Unijny szczyt ws. Białorusi. Cichanouska: Wzywam was, nie uznawajcie wyborów
W środę członkowie Rady Europejskiej podczas wideokonferencji omówią sytuację na Białorusi. Decyzję o zwołaniu takiego nieformalnego szczytu RE podjął na początku tygodnia przewodniczący Rady Charles Michel. Ogłaszając swoją decyzję, Michel stwierdził: – Białorusini mają prawo zdecydować o swojej przyszłości i w wolny sposób wybrać swojego przywódcę. Przemoc wobec protestujących jest niedopuszczalna.
Reakcje UE i państw Europy na wydarzenia na Białorusi
O taki szczyt ws. Białorusi apelował premier Mateusz Morawiecki, zrobił to jako jeden z pierwszych europejskich przywódców. Jeszcze przed rozmowami na najwyższym szczeblu odbyło się spotkanie, także w formie wideokonferencji, szefów MSZ 27 państw Unii Europejskiej.
Podczas rozmów nie tylko stwierdzono, że UE nie uznaje wyników białoruskich wyborów, ale też rozpoczyna prace nad sankcjami indywidualnymi wobec przedstawicieli reżimu z Mińska.
Jeszcze przed spotkaniem Rady Europejskiej Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta, poinformował, że prezydenci Grupy Wyszehradzki przyjęli wspólne stanowisko w tej sprawie. Jak opisał, stanowisko zawiera: „Wezwanie do dialogu i zorganizowania nowych wyborów, przyjęcia europejskiego planu solidarności z Bialorusią oraz do poszanowania suwerenności Białorusi”.
Swiatłana Cichanouska apeluje do UE: Nie uznawajcie tych wyborów
Dzień przed planowanym szczytem RE głos zabrała Swiatłana Cichanouska, główna rywalka Alaksandra Łukaszenki w tegorocznych wyborach prezydenckich. Tuż po wyborach trafiła na Litwę (przymuszona przez władzę), skąd nagrywa odezwy do Białorusinów i koordynuje działanie różnych inicjatyw, które mają na celu poprawę sytuacji w jej rodzinnym kraju.
Cichanouska w krótkiej odezwie opublikowanej na YouTube do głów państw Unii Europejskiej oznajmia, że to już drugi tydzień, gdy jej naród pokojowo walczy o konstytucyjne prawo do tego, by wybrać swojego przywódcę.
– Wybory 9 sierpnia nie były ani uczciwe, ani przejrzyste. Ich wyniki zostały sfałszowane – mówi Cichanouska.
Dodaje, że ludzie, którzy wyszli na ulice miast Białorusi bronić swoich praw, byli bici, więzieni i torturowali przez reżim, który „desperacko trzyma się władzy”. Swiatłana Cichanouska mówi, że w protestach zginęły co najmniej dwie osoby, rannych liczy się w setkach.
– To się dzieje w środku Europy. Wzywam was, byście nie uznawali tych sfałszowanych wyborów. Pan Łukaszenka utracił wszelką legitymację do rządzenia w oczach całego naszego narodu i świata – apeluje Cichanouska.
Pod koniec nagrania Cichanouska wspomina, że na Białorusi powołano już Radę Koordynacyjną, która ma nadzorować „przekazanie władzy”.
Protesty na Białorusi po wyborach prezydenckich
Wybory prezydenckie, które odbyły się na Białorusi 9 sierpnia, zakończyły się protestami obywateli tego kraju. Reżim Alaksandra Łukaszenki zareagował przemocą wobec demonstrujących, pierwsze dni protestów kończyły się masowymi aresztowaniami, biciem zatrzymywanych i więzieniem ich bez uzasadnienia.
Jak tłumaczy Rada Europejska przed rozmowami:
UE uważa, że wybory te nie były ani wolne, ani uczciwe. Wiarygodne relacje miejscowych obserwatorów wskazują na to, że proces nie spełniał standardów międzynarodowych oczekiwanych od państwa należącego do OBWE.